Opis
Nadchodzi zima, nad Arktyką zaczyna ubywać słońca, które coraz niżej wędruje po nieboskłonie barwiąc przez to w ciągu dnia niebo fantastycznymi kolorami pomarańczy, czerwieni, fioletów ciesząc fotografów długą „złotą godziną” oraz miękkim światłem.
Ta pora roku jednocześnie odsłania dwie główne atrakcje północnej Norwegii: zorze polarne i stada wielorybów.
Zorze polarne w północnej Norwegii pojawiają się od września do marca i w zależności od ich intensywności malują niebo różnymi kolorami oraz przedstawiają dynamiczne spektakle. Tydzień spędzony na północy znacznie zwiększa szansę na ich zobaczenie, które w dużej mierze zależy od zachmurzenia. My w tym czasie jesteśmy w miejscach oderwanych od cywilizacji, światła miast zastępujemy pięknymi panoramami górskimi.
Stada wielorybów co roku wpływają we fiordy przy Spildrze za ławicami śledzi w drugiej części października i są obecne do stycznia. Słowo „stada” użyte zostało przez nas celowo, gdyż zazwyczaj widujemy wiele wielorybów, a nie pojedyncze osobniki. Do fiordu Kvænangen przypływają grupy orek oraz humbaków, ale zdarza nam się zobaczyć również kaszaloty i płetwale. Wieloryby są naprawdę blisko nas i możemy obserwować je podczas polowań, zabawy i wychowywania młodych.
Centralnym punktem wyprawy jest pobyt na przepięknej wyspie Spildra. Dzika, nieznana, z pięknymi plażami, górami, trasami trekkingowymi oraz niesamowitą historią. Tu znajdują się również nasze miejscówki do obserwowania zorzy. Dodatkowo Spildra oferuje również atrakcje, takie jak sauna, ognisko czy spotkanie w klimatycznym pubie na kolacji z zaprzyjaźnionymi mieszkańcami wyspy, których opowieści o życiu na dalekiej północy odsłaniają tajemnice Arktyki. Poczujecie się jak w domu, no fakt, bardzo bardzo daleko na północy. W niewielkim rybackim porcie zawsze znajduje się miejsce dla naszego jachtu i jest to dla nas baza do wypadów na safari z obserwacją wielorybów, które przypływają właśnie tutaj.
Poza eksplorają fiordu Kvænangen żeglujemy w okolicach Alp Lyngeńskich oraz staramy się znaleźć czas na zwiedzenie Tromsø oraz najpiękniejszych miejsc w okolicy na wyspie Kvaløya i Sommarøy.
Jeżeli do powyższych atrakcji dodamy fakultatywne wycieczki (psie zaprzęgi, zwiedzanie osady Saamów i karmienie reniferów), zapierające dech w piersiach panoramy, trekkingi, rejs z oglądaniem wielorybów i łowieniem dorszy, wszystko złoży się na niezapomniany czas i unikatowe doświadczenie. Wyprawa wymaga zaangażowania od uczestników, czasami przezwyciężania słabości, niewygód, można się poczuć jak zdobywca. Wszak to daleka północna Arktyka, tu często wiele rzeczy jest trudniejszych.