Spitsbergen w tydzień #10

Cena zawiera:

noclegi w 2-3 os. kabinie
rejs wyprawowym, w pełni wyposażonym jachtem
prowadzenie jachtu i opieka doświadczonego kapitana
ubezpieczenie jachtu oraz kosztów ratownictwa morskiego
podstawowe ubezpieczenie KL, NNW, Bagaż
składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny i Turystyczny Fundusz Pomocowy
opłaty portowe oraz paliwo do jachtu
szkolenie z wiedzy żeglarskiej

Kasa jachtowa zawiera:

koszty wyżywienia uczestników
opłaty administracyjne
koszty transportu i wynajęcia broni

Dodatkowo zapewniamy:

pomoc w wyszukaniu najkorzystniejszych opcji lotów
doradztwo w zakresie przygotowań do wycieczki

Cena nie zawiera:

dojazdu na wycieczkę oraz powrotu z niej
dodatkowych wydatków na lądzie (zakupy, restauracje)
dodatkowych osobistych opłat w portach

Harmonogram płatności:

20% – w momencie rezerwacji
40% – 5 miesięcy przed rozpoczęciem wyprawy
40% – 3 miesiące przed rozpoczęciem wyprawy
W przypadku, gdy któryś z terminów wypada później niż trzy miesiące od rozpoczęcia wyprawy wpłata powinna zostać wniesiona przy rezerwacji lub na trzy miesiące przed rozpoczęciem wyprawy.

Zaokrętowanie zaczynamy od godziny 16.
Kwaterujemy się na jachcie, spożywamy obiadokolację, przechodzimy pierwsze szkolenia bezpieczeństwa, które przygotuje nas do wypłynięcia. Następnie korzystając z trwającego całą dobę dnia polarnego wyruszamy do Longyearbyen. Odwiedzamy jego najważniejsze miejsca, pójdziemy na krótki trekking poszukując reniferów, które można spotkać pomiędzy uroczymi domkami. Dzień kończymy w jednym z kilku klimatycznych pubów, rozkoszując się specjałami najbardziej północnego browaru na świecie.

Rozpoczynamy podróż po Isfjordzie. To duży i główny fiord w centrum Spitsbergenu. Przez najbliższe dni będziemy się po nim poruszać oraz po dochodzących do niego wielu fiordach, które zakończone są lodowcami. Tu będziemy poszukiwać dzikich zwierząt, desantować się na ląd oraz udawać się na trekkingi.
Program jest intensywny, w okolicach Isfjorden znajduje się wiele pięknych miejsc, po których można by podróżować nawet miesiąc. My będziemy wybierać to co najciekawsze. Szczegółowy program, kolejność zwiedzania będzie ustalana na bieżąco w zależności od pogody i warunków lodowych.

Przykładowy program przedstawiamy poniżej:
Na początek ruszymy do Sassenfjorden oraz Tempelfjorden. Będziemy podróżować blisko brzegu, aby zwiększyć szansę na wypatrzenie wędrujących wzdłuż morza niedźwiedzi polarnych oraz pasących się reniferów. Tutaj zdarza nam się napotkać również wieloryby. Tempelfjorden zwieńczony jest dwukolorowym, przepięknym lodowcem Tunabreen, który schodzi do fiordu. Podpływamy pod czoło lodowca i jeśli będziemy mieli szczęście to zaobserwujemy proces cielenia się lodowca. Następnie zatrzymamy się na postój w zatoczce Bjonahamna.

Billefjorden to kolejny fiord na naszej trasie i ponownie będziemy żeglować blisko brzegu, który tym razem stanowią charakterystyczne dla tego miejsca góry. Do Billefjorden wpływają często płetwale oraz białuchy arktyczne, tu mamy największe spotkania tych wielorybów.
Fiord doprowadzi nas do opuszczonego miasteczka Pyramiden, gdzie zobaczymy postsowiecki, surrealistyczny świat, w którym Związek Radziecki próbował pokazać zdobyć północ. Efekt finalny to krajobrazy przypominające Czarnobyl lub kadry z filmu „Ptaki” Alfreda Hitchcocka. Spacerujemy uliczkami, odwiedzamy najważniejsze zabytki, budynki, kopalnie i zatrzymujemy się w barze, gdzie możemy spróbować specjałów rosyjskiej kuchni.
Następnie ruszamy dalej do pobliskiego lodowca Nordenskiöldbreen w Adolfbukta. Podpływamy pod jego czoło, aby móc z bliska oglądać formacje lodowe przypominające wydrążone jaskinie. Obserwujemy uważnie pobliskie skały, na których często widywane są niedźwiedzie polarne. W drodze powrotnej zatrzymujemy się Skansbukta: zatoczce wraku i opuszczonej kopalni.

Nordfjorden – północna odnoga Isfjordu to rezerwat przyrody. Mamy pozwolenia na eksplorację tego fiordu i zamierzamy być w kilku jego miejscach. Podpłyniemy do często „cielącego” się lodowca Sveabreen, jego czoło jest wysokie, piętrzą się na nim duże bloki lodu i potrafi „urodzić” dużą górę lodową. Jeśli wystarczy nam czasu i będą ku temu sprzyjające warunki podpłyniemy do księżycowej, mało znanej wyspy Coraholmen. Spróbujemy się na niej desantować, choć jest to trudne zadanie.

Kolejnym naszym celem będzie fiord Borebukta, który w ostatnich latach polubiły morsy. Na wejściu do fiordu często witają nas pływające osobniki, a na plażach goszczą ich kolonie. Jeśli będą na brzegu to złożymy im wizytę, aby z bliska móc przypatrzeć się ich zachowaniu, a także je poczuć. W Borebukta planujemy dopłynąć pontonem do lodowca Nansenbreen, desantować się na brzeg, podjeść do jego czoła lub wejść na niego.
Następnie odwiedzimy Ymerbukta. Przy sprzyjających warunkach spróbujemy wejść w paki lodowe i zbliżyć się do czoła lodowca Esmarkbreen. Lodowiec jest bardzo rozłożysty i lubi się „cielić”, zatem poza pięknymi widokami mamy szansę na widowiskowy spektakl lodu.

Na koniec popłyniemy w jedno z najbardziej malowniczych miejsc Spitsbergenu: Trygghamna. Wysokie góry otaczające fiord, piękny lodowiec Tunabreen, szkierowe wyspy – wszystko to tworzy unikalny krajobraz końca świata. Postaramy się podpłynąć jak najbliżej, a następnie zrobić trekking do lodowca. Lodowiec od fiordu odcięty jest wyspami, co sprawia, że przed nim powstaje wypełnione lodem jezioro, a dodatkowo często duże bloki lodu leżą na plaży i „pozwalają się dotykać”. Teren tutaj jest bardzo urozmaicony oraz znajduje się na trasie wędrówek niedźwiedzi polarnych, zatem musimy zachować najwyższą uwagę.
Dzięki temu, że nie pływamy dużym statkiem zgodnie z narzuconym harmonogramem w każdym z miejsc spędzimy tyle czasu ile będzie potrzeba. Chcemy wykorzystać to co daje nam Arktyka oraz zaspokoić potrzeby uczestników. Jesteśmy zauroczeni tym światem, zatem także lubimy go smakować na spokojnie.

Do Longyearbyen planujemy wrócić popołudniu siódmego dnia wyprawy, odpocząć po podróży i pójść wspólnie do klimatycznej restauracji na kolację.

Po śniadaniu pakujemy swoje rzeczy i o godzinie 10 opuszczamy jacht. Bagaże mogą zostać na pokładzie, a my wykorzystać pozostały czas na zwiedzanie Longyearbyen (np. ciekawe Muzeum Svalbardu) lub zakupy pamiątek. Ten dzień to właśnie czas ostatnich spacerów, pożegnań i powrotów do domu.