HENNIGSVÆR
Wenecja Północy
PODSTAWOWE INFORMACJE
Henningsvær to urocza wioska rybacka w gminie Vågan, w okręgu Nordland, malowniczo położona na dwóch wyspach Heimøya i Hellandsøya, należących do archipelagu Lofotów. Poprzedzielana jest kanałami i wąskimi, krętymi uliczkami, dlatego zyskała miano „Wenecji Północy”. Nad portem majestatycznie wznosi się na wysokość 942 m n.p.m. góra Vågakallen.
Miejscowość połączona została z resztą Lofotów dwoma mostami – Engøysundet i Henningsvær dopiero w 1981 r. Zapewne dlatego zachowała swą tradycyjną zabudowę i urok. Napotkamy tu drewniane domki i malowniczy port. Warto zobaczyć Heimgårdsbrygga – najstarszą przystań miejscowości z 1850 r. oraz budynek dawnej przetwórni ryb. Kiedyś służyła ona rybakom, a każda łódź miała przypisany własny pokój. Dziś znajduje się tu hotel, sklep z rękodziełem i domowej roboty słodyczami, a także wystawa dawnych narzędzi rybackich.
Wioska rybaków i artystów
Nic dziwnego, że leżąc w tak malowniczej scenerii wioska stała się natchnieniem dla artystów, którzy mają tu swe liczne galerie i studia. Wiele rękodzieł zebranych jest w Galleri Lofotens Hus. Na molo Engelskmannsbrygga znajdują się zakłady garncarskie oraz wytwórnie szkła dmuchanego, a w warsztacie wyrobu świec Henningsvær Lysstøperi sami możemy zrobić coś dla siebie. Henningsvær również może poszczycić się tradycją wyrobów z wełny: skarpet, czapek i mitenek – rękawiczek bez palców, lub okrywających palce tylko w połowie. Popularne są również “sjyvotta”, czyli rękawiczki z jednym palcem. Ponadto projektuje się tu kolorowe wełniane czapki o nazwie Haddock. Nie powinno dziwić, że nazwa “haddock” znaczy “łupacz” – to ryba spokrewniona z dorszem.
Oprócz bycia atrakcją turystyczną, wioska zachowała rybacki charakter. Zimą w okolicy odbywają się największe połowy dorsza, które gromadzą się tu na tarło. Świadectwem ogromnej obecności tych ryb są liczne drewniane rusztowania do ich suszenia, znajdujące się na obrzeżach miasta. Na miejscu należy koniecznie spróbować lofockiego kawioru oraz lofockiego pasztetu rybnego, będącego lokalną wersją słynnego pasztetu ze Svolvær. Tradycją na Lofotach jest również produkcja oleju z wątroby dorsza. Warto odwiedzić lokalny zakład, by zaopatrzyć się w taki olej oraz zobaczyć, jak jest pozyskiwany. Jego smak może nas pozytywnie zaskoczyć.
Jedną z najsłynniejszych współczesnych atrakcji jest boisko piłkarskie ulokowane na krańcu wyspy, otoczone wodami morskim.
Do Henningsvær wpływamy mijając wyspy szkierowe, a po serii zakrętów otwiera się przed nami kanał otoczony tradycyjną norweską zabudową, widok jest piękny. A na końcu kanału znajduje się niewielki pomost przy którym udaje nam się zazwyczaj znaleźć jedno z dwóch miejsc i zatrzymać na postój. Zwiedzanie Henningsvær zajmuje kilka godzin, ale często zostajemy tu na noc.