Ekspedycja dookoła Svalbardu 2020 — Blog Archive » Men of Sea
10 listopada 2020

Ekspedycja dookoła Svalbardu 2020



W dniu 20 września 2020 r. zakończyliśmy Ekspedycję na północ Svalbardu. Jacht Ocean B cumując w porcie w Longyearbyen zwieńczył naszą dwumiesięczną podróż.
Ekspedycja była przygotowywana przez połączony zespół Men of Sea oraz Natango: Marek i Małgorzata Rajtar, Andrzej i Halina Górajek.


Ekspedycja rozpoczęła się w dniu 22 lipca 2020 r. w Szczecinie i składała się z następujących etapów:
I – Wzdłuż brzegów Norwegii na trasie Szczecin – Tromso prowadzony przez kpt. Andrzeja Górajka oraz zastępcę kpt. Marka Rajtara
II – Przez Arktyczne Morza (Tromsø – południowo-zachodni Spitsbergen – Longyearbyen) prowadzony przez kpt. Andrzeja Górajka
III – Na kraniec dalekiej Północy (Longyearbyen – północno-zachodni Svalbard – Longyearbyen) prowadzony przez kpt. Marka Rajtara
IV – Niedźwiedzie Polarne (Longyearbyen – środkowy i północno-zachodni Spitsbergen) prowadzony przez kpt. Marka Rajtara.
V – Dookoła Svalbardu (Longyearbyen – północ Svalbardu – granica lodu – Longyearbyen) prowadzony wspólnie przez kpt. Marka Rajtara i kpt. Andrzeja Górajka.
Długość całej trasy: 5058 mil morskich. W rejsie dookoła Svalbardu przebyto 1399 mil morskich.

Poza kapitanami skład załogi w rejsie dookoła Svalbardu, podczas którego osiągnięto rekordową szerokość 84°17′31″N stanowili: Halina Górajek, Paweł Pelc, Jacek Hryniewiecki, Iwona Marchewka. Zespół brzegowy: Małgorzata Rajtar (koordynacja działań, kontakt z ekipą oraz mediami) i Piotr Lubelski (ochrona meteo oraz prognozy przemieszczania pól lodowych).
Wsparcia ekspedycji swoimi działaniami udzielili: Artur Katulski, Paweł Płachta, Janusz Zbierajewski, Sebastian Sikora, Katarzyna Michałowska.
Trasa Dookoła Svalbardu przebiegała przez następujące miejsca: Longyearbyen, Isfjorden, Forlandsundet, Smeerenburgfjorden, Amsterdamøya, Moffen, trawers Nordkapp, wyspy Sjuøyane, Isflakbukta, 84°17′31″N – 29°52′74″E, Kvitøya, Storøya, Nordaustlandet, Isisøyane, Austfonna (północno-wschodnia oraz wschodnia ściana oraz Hartogbukta, Kapp Mohn), Bråsvellbreen, Freemansundet, Barentsøya, Edgeøya, Storfjorden, Sørkapp, Longyearbyen.

Poza kapitanami skład załogi w rejsie dookoła Svalbardu, podczas którego osiągnięto rekordową szerokość 84°17′31″N stanowili: Halina Górajek, Paweł Pelc, Jacek Hryniewiecki, Iwona Marchewka. Zespół brzegowy: Małgorzata Rajtar (koordynacja działań, kontakt z ekipą oraz mediami) i Piotr Lubelski (ochrona meteo oraz prognozy przemieszczania pól lodowych).
Wsparcia ekspedycji swoimi działaniami udzielili: Artur Katulski, Paweł Płachta, Janusz Zbierajewski, Sebastian Sikora, Katarzyna Michałowska.
Trasa Dookoła Svalbardu przebiegała przez następujące miejsca: Longyearbyen, Isfjorden, Forlandsundet, Smeerenburgfjorden, Amsterdamøya, Moffen, trawers Nordkapp, wyspy Sjuøyane, Isflakbukta, 84°17′31″N – 29°52′74″E, Kvitøya, Storøya, Nordaustlandet, Isisøyane, Austfonna (północno-wschodnia oraz wschodnia ściana oraz Hartogbukta, Kapp Mohn), Bråsvellbreen, Freemansundet, Barentsøya, Edgeøya, Storfjorden, Sørkapp, Longyearbyen.

W trakcie Ekspedycji zrealizowaliśmy następujące cele:

opłynięcie Svalbardu,
osiągnięcie 84°17′31″N (pobicie o ponad 100 mil morskich dotychczasowego rekordu Polski oraz światowego rekordu Guinnessa)
eksploracja północnych wysp Svalbardu oraz Ziemi Północno-Wschodniej (Nordaustlandet)
eksploracja największego europejskiego lodowca Austfonna
eksploracja dziewiczych wysp Kvitøya, Storøya oraz Barentsøya i Edgeoya
eksploracja Oceanu Arktycznego, Morza Barentsa
realizacja autorskiego programu badawczego 10 lodowców oraz pobranie próbek i wykonanie dokumentacji zdjęciowej dla geologów.

Opłynięcie Svalbardu to trzecia w historii polskiego żeglarstwa udana próba (wcześniejsze to: Gedania w 1981 r., Panorama w 2006 r.). Jest to dla nas szczególnie ważne osiągnięcie zrealizowane po kilku latach starań. Główne trudności w żeglowaniu po tym akwenie to duże zmiany w położeniu pól lodowych, brak dokładnych map nawigacyjnych, brak bezpiecznych miejsc schronienia.

Dopłynięcie do 84°17′31″N jest drugim ważnym osiągnięciem ekspedycji. Pozwoliły na to warunki lodowe oraz duża determinacja załogi, aby pójść wysoko na północ. Aby tego dokonać musieliśmy po drodze pokonać lodowe paki oraz wytrzymać coraz bardziej pogarszające się warunki pogodowe. Stale obniżająca się temperatura sprawiała, że na pokładzie jachtu zamarzały kabestany, liny, elementy takielunku. Powyżej 84°N następowało coraz większe zagęszczenie lodu oraz woda zmieniała swoją konsystencję, stawała się coraz bardziej gęsta oraz zamarzała powierzchniowo na całym obszarze. Stawało się to niebezpieczne. Kapitanowie uznali, że pomimo możliwości żeglowania jeszcze dalej na północ nie ma takiej konieczności. Został ustanowiony nowy rekord Polski w żegludze jachtem na Północ i pobity światowy rekord Guinnessa. W naszych planach jest powrót w ten rejon za dwa lata na nowym budowanym jachcie Magic i z tej okazji uznaliśmy, że warto zachować szansę na próbę ponownego bicia rekordów.

Eksploracja trudno dostępnej Ziemi Północno-Wschodniej wraz z wyspami wokół była kolejnym z naszych priorytetów. Ten rejon jest bardzo rzadko odwiedzany przez ludzi. Na wyspie Phippsøya w traperskim domku odnaleźliśmy „księgę gości”, w którym ostatni wpis był z 2008 roku dokonany przez załogę statku gubernatora Svalbardu. Na innych wyspach zapisy dotyczącej poprzedniej obecności człowieka sięgały kilkunastu lat. Lodowiec Austfonna, będący największym lodowcem w Europie to miejsce unikatowe i rzadko eksplorowane. Mieliśmy możliwość podziwiania jego wschodniej ściany w pełnej okazałości oraz dwa razy przebiliśmy się do jego czoła. Szczególnie zależało nam na jej najbardziej spektakularnej części w rejonie Kapp Mohn, gdzie czoło lodowca wznosiło się ponad 100 metrów od powierzchni morza.

W trakcie przygotowań Ekspedycji oraz jej realizacji musieliśmy przezwyciężyć wiele bardzo poważnych przeszkód.
Pierwszą podstawową przeszkodą były ograniczenia wynikające z Covid-19. Zaplanowane w pełni wyprawy musiały zostać dwukrotnie odwołane. Anulowane loty do Norwegii, zamykanie dostępności dla poszczególnych państw sprawiało, że znaczna część uczestników musiała zrezygnować z udziału. Uzyskiwanie zgód od administracji Svalbardu trwało tygodniami. Skala trudności była tak duża, że wszyscy inni organizatorzy wypraw po Svalbardzie zrezygnowali i byliśmy jedynymi, którzy ostatecznie uzyskali turystyczne zgody od Gubernatora Svalbardu. Był to wynik nieporzuconych marzeń popartych olbrzymią determinacją. Decydując się na realizację całego projektu podjęliśmy wielkie ryzyko wyruszając z Polski oraz kontynuując każdy etap ekspedycji. Do ostatniej doby przed wyruszeniem na finalną część ekspedycji nie było pewne czy dotrą uczestnicy. Niektórym się nie udało. Norwegia zamykała się na kolejne państwa i byliśmy w dużej niepewności.

Kiedy ostatecznie wieczorem 4 września oddaliśmy cumy i ruszyliśmy na północ pozostały już „tylko” zagrożenia wynikające z charakteru ekspedycji oraz akwenu po którym się poruszaliśmy. Z utrudnieniami codziennymi, wynikającymi z funkcjonowania na małej przestrzeni jachtu grupy osób pozbawionych możliwości realizacji podstawowych potrzeb bytowych, jak choćby możliwość regularnej kąpieli z uwagi na oszczędzanie wody, regularnego snu, zimna poradziliśmy sobie bardzo dobrze, co zazwyczaj nie jest takie oczywiste. „Ludzi Północy” cechuje mocny charakter, niezależność oraz konsekwentne dążenie do realizacji postawionych celów. I być może to również pozwoliło zespolić ekipę.

Żeglowanie po Svalbardzie, szczególnie po jej północnej części niesie z sobą zagrożenia rzadko występujące na innych akwenach. Duża część miejsc jest niemal dziewicza, brak jest dokładnych map nawigacyjnych, szczególnie w zakresie głębokości, umiejscowienia skał i silnych prądów. Locja zawiera bardzo ubogie informację, wybór miejsc dogodnych do schronienia jest wyjątkowo trudny. W rzeczywistości często nie ma takiej możliwości i trzeba po prostu przetrwać najtrudniejsze warunki. Pogoda na Svalbardzie jest bardzo zmienna, we wrześniu coraz mniej jest spokojnych dni. Z dużą częstotliwością przechodzą tędy niże niosąc ze sobą mocne wiatry. Opady śniegu, mgły są na porządku dziennym, niskie temperatury to coś do czego należy przywyknąć. Każde najdrobniejsze niedopatrzenie, błąd lub zbieg niesprzyjających okoliczności może przeważyć nie tylko o powodzeniu ekspedycji, ale również o bezpieczeństwie jachtu i życiu załogi. Większa część trasy biegła poza zasięgiem służb ratowniczych i nie mogliśmy liczyć na jakąkolwiek pomoc. Każdy desant na ląd wiązał się z bardzo dużym ryzykiem spotkania z niedźwiedziami polarnymi oraz stad morsów, które mogły zaatakować poruszający się po wodzie ponton. Kilka razy nasze spotkania były naprawdę bliskie, ale dzięki rozwadze obyło się bez niebezpiecznych zdarzeń.
Trudne warunki pogodowe, mróz, nieliczne momenty spokojnego odpoczynku i nieregularny sen niosły z sobą duże obciążenie i zmęczenie dla członków wyprawy. Często, aby wykonać wymagane prace należało sięgnąć do głębokich rezerw ludzkich możliwości. Niejednokrotnie zdarzały się sytuacje, które wymagały kilkugodzinnej pracy na zalewanym każdą falą obniżonym pokładzie rufowym. Przemoczeni do pasa, zobojętnieni na zimno, wykonujący mozolnie krok po kroku kolejne zadania. Sondowanie pontonem na fali nieznanego dna w warunkach arktycznych również było trudnym zadaniem. Świadomość, że jakiekolwiek wypadnięcie za burtę jachtu lub pontonu dawało niewielką szansę na ratunek, bo bardzo szybko w zimnych wodach człowiek wpada w hipotermię wymuszało konieczność ciągłej, najwyższej ostrożności, tym bardziej, że brzeg ze względu na niedźwiedzie polarne też nie dawał schronienia.

Zimno, silny wiatr, duże obciążenia – wszystko to sprawiało, że co jakiś czas musieliśmy sprostać różnym awariom. Pęknięty bom od grota, urwane liny, podarta genua i dryfkotwa, zniszczone bloczki, polery oraz wyrwane kabestany to jeszcze niepełna lista uszkodzeń jakie musiał przyjąć Ocean B. Najgorszym z nich było uszkodzenie steru, który został zablokowany w skręcie na jedną z burt. Zrównoważenie sterowności było największym problemem z którym musieliśmy sobie radzić przez ostatnie dni wyprawy. Zastosowanie alternatywnych rozwiązań, budowa steru awaryjnego, używanie dryfkotwy oraz innych sposobów by móc płynąć prosto oraz w pożądanym kierunku wymagało od nas pomysłowości i stałej pracy. Ostatni etap – bezpieczny powrót do portu, do cywilizacji okazał się być najtrudniejszy. Arktyka pokazała swój pazur.

Wody Svalbardu to bardzo wymagający akwen. Dlatego też wiele dotychczasowych prób osiągnięcia tego co udało się nam, kończyło się niepowodzeniem. Decydując się na wyprawę liczyliśmy się z ryzykiem oraz z faktem, że cały czas będziemy w ciągłym zagrożeniu. Pomimo posiadanego dużego doświadczenia ciągle zdobywaliśmy nowe. Udało nam się osiągnąć nawet więcej niż zamierzaliśmy, ponieśliśmy także wysoką cenę za realizację naszych marzeń. Najważniejsze dla nas jest to, że spełniliśmy nasze marzenia, plany i ostatecznie bezpiecznie wróciliśmy. Z pewnością zapomnimy o fizycznym trudzie rejsu i nie zniechęci nas to w planowaniu kolejnych północnych wypraw. Arktyka jest jak magnes, który bardzo mocno przyciąga do siebie. W nas ona tkwi mocno i już dzisiaj myślimy o kolejnych wyprawach. Nie żegnamy się z nią. Wrócimy już w kwietniu 2021 roku.

W trakcie naszej ekspedycji na Północ gościliśmy na pokładzie Oceana B wielu świetnych ludzi, stanowiących członków poszczególnych załóg. Nawigowali, pracowali na wachtach, robili fantastyczne zdjęcia, razem z nami pracowali, by dostać się na daleką Północ, znosili trudy żeglarskiej podróży. Justyno, Kaludio, Moniko, Pawle, Łukaszu, Olu, Tadeuszu, Marku (Dziki), Beato, Krysiu, Damianie, Michale, Iwono, Łukaszu, Angeliko, Kamilu, Ewo – dziękujemy Wam za obecność z nami. To także Wasz sukces.

Dziękujemy też wszystkim, którzy otoczyli nas swoją opieką, bądź wsparli nasze działania. Tym wszystkim, którzy nam kibicowali, wraz z nami cieszyli się sukcesami. Możemy wspólnie być dumni.

Galeria z ekspedycji:

Trasa Ekspedycji: https://www.google.com/maps/d/edit…
Youtube: Tańczący humbak

Napisali o nas:
Onet – https://podroze.onet.pl/…/polacy-ustanowili…/bbxjxtq
Travel Channel – https://www.travelchanneltv.pl/…/polacy-ustanowili…
ZOZŻ – https://www.zozz.org/…/jacht-ocean-b-ustanowil…/…
Turyści.pl – https://turysci.pl/rekord-090920-hm-polacy-pobili…
Gospodarka Morska – https://www.gospodarkamorska.pl/rekord-swiata-w-zegludze…
Tawerna Skipperów – https://www.tawernaskipperow.pl/…/polska-ekipa…/8069…