Najważniejsze miejsca Spitsbergenu. Spotkanie ze zwierzętami – kolonie morsów, niedźwiedzie polarne, wieloryby, renifery. Piękne lodowce i fiordy, Ny-Ålesund. Połów ryb.
Zapraszamy do Arktycznej Krainy. Zaczynamy i kończymy w Isfjorden, planujemy spędzić czas w północno-zachodniej części Spitsbergenu.
Dlaczego właśnie tam? Cały Spitsbergen jest królestwem niedźwiedzi polarnych, ich populacja liczy około 3 tysiące osobników, można je spotkać wszędzie. Ale ta część, do której prowadzi nasza wyprawa jest ich krainą, tu widuje się je najczęściej. Mamy tu również swoje ulubione miejsca w których je spotykaliśmy.
Zaczniemy w Isfjorden, który jest zbiorem niezliczonych, pięknych miejsc. Zostaniemy otoczeni wyrastającymi prosto z morza wysokimi górami, otulonymi połaciami śniegu. Koloryt tego połączenia tworzy niezapomniane widoki. Przemierzymy dzikie fiordy, do których schodzą majestatyczne lodowce. Ich wysokie czoła, do których się zbliżymy są pełne pęknięć, jaskiń, szczytów o nieprawdopodobnych kształtach. Będziemy żeglować pomiędzy świeżo urodzonymi górami lodowym i growlerami, posmakujemy lodu, nawet dosłownie – w szklaneczce, w której każdy napój będzie tylko jego dopełnieniem. Postawimy stopę w miejscach, gdzie nie widać obecności człowieka. Oczywiście, spróbujemy odwiedzić również te, gdzie człowiek przegrał walkę z siłami natury.
Ruszymy w krainę dzikich, arktycznych zwierząt, spotykając po drodze setki ptaków, kolonie morsów oraz wypatrując stad wielorybów. Zbliżymy się do lodu i wpłyniemy w jego głąb. Będziemy blisko czoła lodowców obserwując proces „cielenia” gór lodowych. Zwiedzimy Ny-Ålesund, Pyramiden oraz piękne fiordy:Kongsfjorden, Magdalenefjorden, Krosfjorden (o ile pozwolą warunki lodowe). Czasu będziemy mieli dużo, ponieważ skorzystamy z nadchodzącego dnia polarnego.
Naszą podróż odbędziemy w małej, kameralnej grupie, na pokładzie komfortowego i bezpiecznego jachtu. Z doświadczonymi przewodnikami, którzy zrobią wszystko, abyś wrócił zachwycony spotkaniem z Arktyczną Krainą i Królestwem Niedźwiedzia Polarnego.
Zaokrętowanie zaczynamy od godziny 16. Następnie korzystając z trwającego całą dobę dnia polarnego wyruszamy do Longyearbyen. Chętni odwiedzą ciekawe Muzeum Svalbardu lub North Pole Expedition Museum oraz pozostałości po urządzeniach kopalnianych. Już tutaj, pomiędzy uroczymi domkami można natknąć się na stada reniferów. Dzień kończymy w jednym z kilku klimatycznych pubów, rozkoszując się specjałami najbardziej północnego browaru na świecie.
Ruszamy do opuszczonego miasteczka Pyramiden, aby zobaczyć kawałek postsowieckiego, surrealistycznego świata. Spacerujemy uliczkami, odwiedzamy najważniejsze zabytki, zatrzymujemy się w barze, gdzie możemy spróbować specjałów rosyjskiej kuchni. Następnie ruszamy dalej do pobliskiego lodowca Nordenskiöldbreen w Adolfbukta. Podpływamy pod jego czoło, aby móc z bliska oglądać formacje lodowe przypominające wydrążone jaskinie. Obserwujemy uważnie pobliskie skały, na których często widywane są niedźwiedzie polarne.
Żeglujemy przez wody Isfjorden oraz Nordfjorden poszukując obecnych tu często wielorybów. Wpływamy do Borebukta w poszukiwaniu wylegującej się tu kolonii morsów oraz podpływamy pod lodowiec Borebreen. Następnie opuszczamy Isfjorden i płyniemy na Północ. Po drodze zatrzymujemy się przy Poolepynten i Sarstangen, gdzie znajduje się kolonia morsów. Jeśli pozwolą warunki to wylądujemy na brzegu i zbliżymy się do zwierząt, aby móc je obserwować, a nawet poczuć. Będzie to okazja do wykonania wspaniałych zdjęć i filmów. Teraz ruszamy dalej na północ, do Ny-Ålesund.
W Ny-Ålesund odpoczywamy oraz zwiedzamy go przez kilka godzin. Tu wszystko jest najbardziej północne: poczta z której można wysłać kartkę, kawiarenka, sklep z pamiątkami, pomnik Amundsena. Wszystko to pachnie krańcem świata oraz dumą z położenia niemal na 79 równoleżniku. Ruszamy na trekking po okolicach, chcemy podejść pod kolonię fok na pobliskiej plaży, zobaczyć maszt z którego startowały sterowce Amundsena, najbardziej północny wychodek na moście.
Następnie eksplorujemy Kongsfjorden i Krossfjorden, szczególnie znajdujące się tam lodowce. Jeśli będą warunki to przy pomocy pontonu podpłyniemy pod ich czoło. Odwiedzamy rezerwat zwierząt OssianSarsfjellet, a także zabytkowe resztki kopalni marmuru w Ny-London. Robimy trekking po okolicy. W tych miejscach często widujemy niedźwiedzie oraz białe wieloryby.
Stąd wyruszamy też dalej na północ zostawiając za plecami namiastkę cywilizacji, a uzyskując w zamian coraz bardziej dzikie i surowe w swoim pięknie krajobrazy. Te najbliższe doby poświęcamy na eksplorację północno-zachodniej części svalbardzkiego archipelagu. To królestwo niedźwiedzia polarnego, którego wprawdzie mamy szansę spotkać już wcześniej, ale tu występuje on najczęściej. Przemierzamy zatem fiordy, zatoczki, wysepki – wszystkie piękne – w poszukiwaniu ich białego króla. Czy i tym razem dostrzeżemy go w tych samych miejscach? Będziemy również żeglować przez krainę maskonurów, nazwaną przez nas „Puffinlandią”, gdzie te sympatyczne i śmieszne ptaki dokonują cudów ekwilibrystyki podczas każdego startu i lądowania na wodzie.
Postaramy się dopłynąć do Magdalenefjorden, jednego z najpiękniejszych fiordów Spitsbergenu. Desantujemy się na piaszczystą plażę i ruszamy na trekking do Gullybukta. Piękne widoki po drodze, bryły lodu na brzegu, a na końcu dotykamy ściany lodowca. Jeśli – tak jak zwykle – będzie się cielić, będziemy mieli możliwość oglądania tego z bliska. To mocny punkt każdej naszej wyprawy.
Jeśli warunki i czas pozwolą to dopłyniemy do lodowca Smeerenburgbreen. Żaden opis nie odda tego miejsca, trzeba je zobaczyć.
Rozpoczynamy powrotną podróż do Isfjorden. Po drodze podziwiamy piękne panoramy wysokich gór wystających z morza, otoczonych połaciami śniegu i lodu. Łowimy ryby oraz obserwujemy czy w pobliżu nie pojawią się wieloryby. Późnym wieczorem dopływamy do Longyearbyen.
Każda podróż musi się skończyć. Ten dzień to właśnie czas ostatnich spacerów po Longyearbyen, pożegnań i powrotów do domu.
Powyższy program jest ramowy. Jego realizacja uzależniona jest od pogody. Kolejność poszczególnych jego etapów może być zmieniona i dopasowana do panujących warunków, niektóre punkty programu mogą zostać niezrealizowane. To w końcu Arktyka. Jednakże bazując na naszym doświadczeniu możemy zapewnić, że spędzimy czas bardzo intensywnie i dołożymy wszelkich starań, aby uczestnicy wyprawy zobaczyli jak najwięcej miejscowych atrakcji.