Północno-zachodni Svalbard, Isfjorden – to najważniejsze punkty wyprawy. Będziemy eksplorować najpiękniejsze lodowce Spitsbergenu, poszukiwać wielorybów i niedźwiedzi polarnych, gwarantujemy kolonie morsów. Odwiedzimy Ny-Ålesund.
Ta propozycja przeznaczona jest dla osób lubiących wyzwania, chcących zapomnieć na jakiś czas o cywilizacji i zmierzyć się z ograniczeniami i trudnościami, jakie niesie udział w wyprawie na północ. Nie jest wymagane doświadczenie żeglarskie, ale konieczny jest hart ducha.
Nagroda czeka na Północy. Są nią dzikie, niedostępne w inny sposób miejsca Arktycznej Krainy. Pełne lodu, wysokich gór, surowych krajobrazów oraz wspaniałych zwierząt.
Zaczniemy i skończymy trasę w Isfjorden, odwiedzimy jego najważniejsze miejsca. Jednak naszym celem będzie Północ, spędzenie tam dużej ilości czasu, eksploracja lodowców, ciekawe trekkingi. Zachwycenie się Svalbardem. Wykorzystując dzień polarny oraz komfortowy i dopasowany do warunków jacht, w gronie ciekawych świata ludzi, chcemy przeżyć podróż życia.
Świadczenia zawarte w cenie:
Kasa jachtowa zawiera:
Cena nie obejmuje:
Dodatkowo zapewniamy:
Harmonogram płatności:
Poniższy program jest ramowy i intensywny. Jego realizacja uzależniona jest od pogody oraz od przebiegu poszczególnych punktów. Kolejność poszczególnych jego etapów może być zmieniona i dopasowana do panujących warunków, niektóre punkty programu mogą zostać niezrealizowane. To w końcu Arktyka. Jednakże bazując na naszym doświadczeniu możemy zapewnić, że spędzimy czas bardzo intensywnie i dołożymy wszelkich starań, aby uczestnicy wyprawy zobaczyli jak najwięcej miejscowych atrakcji.
Zaokrętowanie zaczynamy od godziny 16.
Kwaterujemy się na jachcie, spożywamy obiadokolację, przechodzimy pierwsze szkolenia bezpieczeństwa przygotowywujące do wyprawy. Następnie korzystając z trwającego całą dobę dnia polarnego wyruszamy do Longyearbyen. Odwiedzamy jego najważniejsze miejsca, idziemy na krótki trekking poszukując reniferów, które można spotkać pomiędzy uroczymi domkami. Dzień kończymy w jednym z kilku klimatycznych pubów, rozkoszując się specjałami najbardziej północnego browaru na świecie.
Rozpoczynamy podróż po Isfjordzie i kierujemy się na wschód wypatrując pojawiających się tu wielorybów. Krajobraz się zmienia, za rufą pozostaje Longyearbyen, a przed nami rozpościerają się panoramy z górami oraz fiordami zakończonymi lodowcami.
Opuszczamy Isfjorden i płyniemy na Północ. Po drodze zatrzymujemy się przy Poolepynten lub Sarstangen, gdzie znajduje się kolonia morsów. Desantujemy się na brzegu i z bliska obserwujemy te wspaniałe zwierzęta. Następnie ruszamy dalej na północ, w stronę Ny-Ålesund. Po drodze zatrzymujemy się na naszych „miejscówkach”, w których próbujemy złapać dorsze, a jeśli się to uda to być może pierwszy raz w życiu poznamy jak smakuje prawdziwie świeży złowiony przez nas dorsz.
Następnie żeglujemy dalej na północ w kierunku Magdalenefjorden. Góry stają się coraz wyższe, widoki piękne, dzikie i surowe. Wejście do fiordu stanowi zapierająca dech brama powstała z otaczających morze wysokich gór. Kotwiczymy w zatoczce Trinityhamna i udajemy się na trekking lodowca Gullybreen. Podchodzimy blisko do jego czoła, dotykamy go i z klimatycznej plaży próbujemy dostrzec proces „cielenia”, podczas którego olbrzymie bloki lodu odrywają się i z hukiem lądują w morzu wywołując fantastyczne fontanny.
Po odpoczynku płyniemy dalej w kierunku bieguna do najbardziej północno-zachodniej części svalbardzkiego archipelagu. To królestwo niedźwiedzia polarnego, którego wprawdzie mamy szansę spotkać już wcześniej, ale tu pojawia się również. Przemierzamy fiordy, zatoczki, okrążamy wyspy, podpływamy pod kolejny fantastyczny lodowiec Smeerenburgbreen. Jeśli pozwolą na to warunki opuszczamy na wodę ponton i staramy się podpłynąć jak najbliżej lodowca, aby przekonać się o jego kolosalnych wymiarach. Gwarantowane piękne zdjęcia.
Płyniemy do jednego z najpiękniejszych fiordów Svalbardu; Kongsfjorden i udajemy się do najbardziej północnej osady na świecie: Ny-Ålesund. W tym uroczym i klimatycznym miejscu zatrzymujemy się na dłużej, żeby mocniej poczuć życie na krańcu świata. Stąd właśnie Amundsen wyruszył na udany podbój Bieguna Północnego. Zwiedzamy osadę oraz idziemy na kilkugodzinny trekking po okolicy, odwiedzamy kolonię fok, spotykamy pasące się renifery. Wracamy na jacht i eksplorujemy Kongsfjorden: lodowiec Kronebreen, sanktuarium ptaków Ossian Sarsfjellet Krone oraz Ny-London (pozostałości po kopalni marmuru).
Następnie wracamy na południe.
Rozpoczynamy eksplorację Isfjorden. W zależności od ilości czasu i pogody wybierzemy najciekawsze z miejsc:
Trygghamna. Wysokie góry otaczające fiord, piękny lodowiec Harrietbreen, szkierowe wyspy – wszystko to tworzy unikalny krajobraz. Możliwość trekkingu po lodowcu.
Borebukta z lodowcem Borebreen. W tym miejscu często pojawiają się morsy, a na plażach goszczą ich kolonie. Możliwość desantu na brzegu, aby z bliska móc przypatrzeć się ich zachowaniu.
Sassenfjorden i Tempelfjorden, który zwieńczony jest dwukolorowym, przepięknym lodowcem Tunabreen. Postój w zatoczce Bjonahamna.
Jeśli wystarczy czasu udamy się Billefjordu oraz Pyramiden. W Billefjorden będziemy żeglować blisko brzegu, aby zwiększyć szansę na wypatrzenie dzikich zwierząt. Tu wpływają też często płetwale oraz białuchy arktyczne. Ten fiord doprowadzi nas do opuszczonego miasteczka Pyramiden, gdzie chcemy zobaczyć kawałek postsowieckiego, surrealistycznego świata. Spacerujemy uliczkami, odwiedzamy najważniejsze zabytki, zatrzymujemy się w barze, gdzie możemy spróbować specjałów rosyjskiej kuchni. W pobliżu znajduje się lodowiec Nordenskiöldbreen w Adolfbukta. Jego formacje lodowe przypominające wydrążone jaskiniea na pobliskich skałach często widywane są niedźwiedzie polarne.
Do Longyearbyen planujemy wrócić popołudniu dziewiątego dnia wyprawy, odpocząć po podróży i pójść wspólnie do klimatycznej restauracji na kolację.
Po śniadaniu pakujemy swoje rzeczy i o godzinie 10 opuszczamy jacht. Bagaże mogą zostać na pokładzie, a my wykorzystać pozostały czas na zwiedzanie Longyearbyen (ciekawe Muzeum Svalbardu) lub zakupy pamiątek. Ten dzień to właśnie czas ostatnich spacerów, pożegnań i powrotów do domu.