Jedna z najmniejszych wiosek rybackich, która jednak ze względu na swoje położenie i zachowanie tradycyjnej architektury drewnianej została objęta programem ochrony pod patronatem UNESCO.
Nusfjord jest urzekający – wciśnięty między morze a skały opisywany jest jako jedna z najlepiej zachowanych rybackich osad i faktycznie tak jest, głównie z tego powodu, że zrobiono z niego częściowy skansen. Niegdyś była to najważniejsza wieś rybacka na całych Lofotach.
Niezależnie od tego, jakim środkiem transportu dostaniemy się na Lofoty, wyraźna zmiana w krajobrazie widoczna jest od pierwszego spojrzenia. Z pozoru niedostępna Ściana Lofotów kryje w sobie zaciszne jeziora i fiordy, nad którymi rozłożyły się niewielkie wioski rybackie. To one są prawdziwymi perłami archipelagu, doskonale wpisującymi się w kulturowy obraz regionu. Część z nich, ze względu na swój unikatowy, zachowany od stuleci charakter, objęta została pilotażowym projektem dotyczącym utrzymania norweskich tradycji budownictwa drewnianego. I tak jest właśnie z Nusfjord.
Wjeżdżając do osady odnosi się wrażenie, że właśnie odkryło się tajemną wioskę gdzieś między górami. Tym bardziej, że aby tu dojechać, trzeba zjechać z głównego szlaku, co niewielu turystów czyni. Może właśnie z tego względu jest tu naprawdę cicho i spokojnie.
Czerwone domki, obraz wysokich gór odbijających się w spokojnej wodzie fiordu. To miejsce po prostu trzeba odwiedzić.